Tajna broń Liverpoolu. Poznaj Williama Spearmana

W Premier League trwa nowy wyścig zbrojeń. „The Athletic” przedstawia sylwetkę niejakiego Williama Spearmana, tajną broń Liverpoolu, chociaż dotąd w ogóle się o nim nie mówiło. Brylowali Michael Edwards, dyrektor sportowy i Ian Graham, główny analityk danych. Spearman tylko raz przedostał się do mediów i to w zupełnie przypadkowy sposób.

Kiedy ktoś sfilmował Jurgena Kloppa tańczącego na imprezie bożonarodzeniowej klubu w grudniu 2018 roku, po tym, jak Manchester United został pokonany 3:1 na Anfield, Spearman był w tle, wykonując własne imponujące ruchy. Spearman jest naukowcem. Koledzy z Melwood czasami nazywają go „amerykańskim boffinem”, choć określenie to jest pełne miłości. Koncentruje się głównie na rekrutacji, co oznacza, że ​​jest blisko scoutów, z którymi dzieli biuro. Oprócz rozmów towarzyskich w stołówce podczas lunchu, rzadko rozmawia z graczami – którzy z grubsza wiedzą, co robi, ale nie zawsze dokładnie.

Odkrycia Spearmana mogą być złożone. Jego informacje muszą być spakowane w sposób, który zainspiruje tych, którzy nie są zaznajomieni z analizą. Tutaj właśnie wkracza zespół analityczny, który przekształca to, co odkrył, w filmy, które są prezentowane na spotkaniach zespołu.

Kiedy Klopp mówi: „coś mi trzepocze w głowie”, od razu odwołuje się do materiałów, które dostał od Grega Mathiesona i Jamesa Frencha, którzy badali przeciwników, a także Harrisona Kingstona i Marka Leylanda, którzy analizowali grę po meczu. Są aktywni w dniu meczu, obserwując na żywo i na monitorach to, co się dzieje. Ich kompetencje pozwalają im działać w szatniach.

Spearman zwykle siedzi na trybunach. Jest tuż przy starcie linii produkcyjnej, ustawiając programy i narzędzia, które dostarczają danych, z których formułowane są wnioski. Aż 60% swojego czasu spędza na długoterminowych innowacjach, rodzajach planów, które chciałby opublikować, gdyby pracował w środowisku akademickim – tak jak kiedyś na Uniwersytecie Harvarda.

Następnie 30% czasu spędza na współpracy przy krótkoterminowych lub indywidualnych projektach z trenerami i analitykami. Może to być praca skoncentrowana na skoncentrowanym okresie trzech tygodni lub kilka dni w tygodniu przez kilka miesięcy, podczas których pomysł przechodzi proces udoskonalania. Pozostałe 10 procent to praca cykliczna: raportowanie po meczu, zwykle nastawione na potencjalne nowe podpisy.

Kiedy Spearman przeprowadził się do Anglii z Teksasu w 2017 roku, zdecydował się wynająć dom w niewielkiej odległości od Melwood, ponieważ nie był pewien, jak trudno byłoby uzyskać brytyjskie prawo jazdy. Melduje się Grahamowi, który mieszka i pracuje w swoim domu w Cheltenham, około 140 mil od bazy Liverpoolu. Chociaż Graham podróżuje do Merseyside kilka razy w miesiącu, doświadczonemu zespołowi badawczemu łatwo jest utrzymywać kontakt za pośrednictwem komunikatora Slack, który jest nieustannie używany przez cały dzień roboczy i okazał się bardzo pomocny podczas pandemii , zwłaszcza że Spearman wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdy Wielka Brytania była zamknięta.

Adres Grahama w Gloucestershire nie jest daleko od adresu Tima Wasketta, kolejnej osoby zatrudnionej przez Liverpool, która zachowuje niski profil. Astrofizyk, od 2012 roku jest programistą i badaczem statystycznym, a w ciągu tygodnia on i Graham pracują w swoich domach.

W klubie pracuje zespół sześciu badaczy. Waskett był pierwszym zatrudnionym przez Grahama i został sprowadzony do wdrożenia modeli danych, których Graham sam nie miał ochoty wdrażać. Podczas gdy Graham jest człowiekiem od pomysłów, Waskett jest programistą. W swojej poprzedniej pracy w firmie Hudl, zajmującej się analizą wyników, Spearman musiał wyczyścić wiele danych i zsynchronizować pewne zdarzenia ze swoimi modelami, ale w Liverpoolu Waskett zajmuje się wieloma tym.

Dafydd Steele, podobnie jak Graham, urodził się w Walii, a były mistrz juniorów przeszedł do Liverpoolu w 2013 roku z firmy energetycznej Petronas z zadaniem poszukiwania odpowiedzi na bardzo konkretne pytania. Mark Howlett, administrator systemów, zarządza bazą danych Liverpoolu, podczas gdy Mark Stevenson jest programistą, który koncentruje się na wizualizacji front-end – przygotowywaniu wyników danych dla innych działów. Oprócz analityków danych i zwiadowców naukowcy tworzą również narzędzia dla klubu fitness i jednostki kondycyjnej kierowanej przez Andreasa Kornmayera.

Spearman został zatrudniony ze względu na jego znajomość danych śledzenia graczy, po stworzeniu w Hudl narzędzia statystycznego, które mierzy poziom kontroli na boisku piłkarskim. Dane śledzenia dotyczą miejsca, w którym piłka i zawodnicy są śledzeni, zwykle z częstotliwością raz na 25 sekund, przy użyciu kamer naziemnych. Dane te uzupełniają zdarzenia zarejestrowane przez takie firmy jak Opta, które pokazują każde dotknięcie piłki.

Narzędzie to było interesujące dla Liverpoolu, szczególnie ze względu na jego zdolność do mierzenia odległości między graczem a piłką oraz realistyczne oczekiwania dotyczące przejęcia posiadania. W końcu zdolność gracza do naciskania jest czymś, co Klopp bardzo ceni.

Od tego czasu Liverpool stał się jednym z nielicznych klubów, które wcześnie zainwestowały w dane śledzenia transmisji, co jest stosunkowo nową innowacją w dziedzinie analizy piłki nożnej, w której dane o pozycjach graczy i piłki są rejestrowane nie za pomocą kamer naziemnych, ale z transmisji. nagranie z meczów. Współpraca ze SkillCorner oznacza, że ​​mają dostęp do maszyny, która monitoruje ruchy każdego gracza.

W międzyczasie Spearman pomógł opracować model, który oznacza, że ​​analitycy Liverpoolu są teraz w stanie oszacować prawdopodobieństwo strzelenia gola z dowolnego miejsca na boisku w ciągu najbliższych 15 sekund. To narzędzie jest używane do oceny wyników graczy po wszystkich meczach Premier League, nie tylko Liverpoolu.

„Możemy analizować wielu graczy na całym świecie, korzystając z danych dotyczących zdarzeń dotknięcia piłki” – powiedział Waskett, przemawiając na wykładzie Royal Institute w grudniu 2019 roku. być może uda się zalogować w przyszłości ”.

College Station to amerykańskie miasteczko uniwersyteckie zbudowane pierwotnie na tyłach najwcześniejszych teksańskich linii kolejowych, położone gdzieś w środku trójkąta utworzonego przez duże miasta Dallas, Houston i Austin. Edukacja jest tam głównym źródłem zatrudnienia, a według ostatniego spisu ludności odpowiadała za ponad 16 000 miejsc pracy.

Mark Spearman studiował na Uniwersytecie Texas A&M (Agricultural & Mechanical) University, który ukończył w 1986 r., Uzyskując tytuł doktora inżynierii przemysłowej. Prawie dwie dekady później wrócił do kampusu jako kierownik wydziału z większym doświadczeniem w środowisku akademickim, początkowo pracował jako profesor nadzwyczajny na Northwestern University w pobliżu Chicago, zanim objął bardziej stałą rolę w Georgia Institute of Technology w Atlancie.

Jednak po niespełna roku zdał sobie sprawę, że nie podobała mu się polityka związana z kierownictwem uniwersytetu i wrócił do pracy konsultingowej we własnej firmie Factory Physics – nazwa zaczerpnięta z jednego z jego wcześniejszych podręczników opublikowanych w Northwestern.

Żona Spearmana, Blair, była biologiem. Być może nie powinno być zaskoczeniem, że co najmniej jedno z ich trojga dzieci okazało się być naukowcem. Jacob urodziła się pierwsza, a Rebeka ostatnia, choć wolała klasykę i obecnie kończy doktorat na Uniwersytecie w Chicago, gdzie pracuje również jako instruktor.

William Spearman urodził się w Chicago, ale w wieku sześciu lat przeniósł się na College Station z powodu pracy swojego ojca Marka. W 2005 roku zapisał się na University of Dallas, gdzie studiował nauki ścisłe, specjalizując się w fizyce. Po rocznym stypendium w Genewie wrócił do Stanów Zjednoczonych i na Harvardzie obronił doktorat z fizyki cząstek wysokoenergetycznych, gdzie w swojej pracy doktorskiej mierzył masę i szerokość pola energii bozonu Higgsa. Chociaż niektóre raporty odegrały dużą rolę w tak daleko idącym dochodzeniu, The Athletic rozumie, że był jednym z aż 5000 badaczy pracujących nad projektem.

Podobnie jak jego ojciec, Spearman odszedł ze środowiska akademickiego i zajął się przemysłem, dołączając w 2015 roku do Hudl, producenta narzędzi do analizy wyników, z którego korzysta wiele amerykańskich drużyn sportowych. Chociaż Spearman oglądał futbol amerykański, sam nie był sportowcem, a jego konkurencyjne zainteresowania na uczelni w Dallas rozciągały się tylko na klub frisbee.

Zainteresował się tym, co reszta świata nazywa „piłką nożną” w Hudl ze względu na płynny charakter gry i złożoność tworzonych danych. Chociaż analityka już dawno ugruntowała swoją pozycję w procesach decyzyjnych w baseballu, Spearman uznał, że łatwiej jest zgrabić liczby w najpopularniejszej rozrywce Ameryki ze względu na stałą liczbę wyników trafień: pierwsza baza, druga baza, trzecia baza, wybieg do domu lub wyjazd .

Pomyślał, że dzięki temu modelowanie staje się bardzo proste. Podczas gdy futbol amerykański znajdował się gdzieś pośrodku, koszykówka była najbliżej piłki nożnej pod względem analitycznym, ale pozostawała znacznie prostsza do oceny, ponieważ jest tak wiele okazji do zdobycia punktów, ponieważ na korcie, który mieściłby się w polu karnym boiska piłkarskiego, drużyna zawsze była w zasięgu jeden przebieg punktacji.

W piłce nożnej istniała groźba kontrataku, ale boisko było znacznie większe niż boisko do koszykówki, a prawdopodobieństwo długiego podania prowadzącego bezpośrednio do bramki było znacznie mniejsze. Widział, że w piłce nożnej występuje zwiększona liczba faz gry i, podobnie jak w hokeju na lodzie, na wyniki w naturalny sposób wpływa wykorzystanie przestrzeni.

Co najważniejsze, pięć lat temu widział, że dane w piłce nożnej są wciąż w powijakach. Nie każdy klub zaakceptował jego użycie. Jego zdaniem tak wiele z gry pozostało niewyjaśnionych. Mimo że był jednym z tysięcy studentów pracujących na bozonie Higgsa na Harvardzie, to doświadczenie dało mu rozsmak w dziedzinie, która wcześniej nie była badana. Analiza czegoś, co studiowała tylko niewielka liczba ludzi na całym świecie, ekscytowała go. Inni mogli mieć dostęp do tych samych danych, ale lubił myśleć, że patrzy na nie inaczej.

Podczas pierwszego roku w Hudl zaprojektował model kontroli, który zaalarmował Liverpool.

Kiedy w 2016 roku został opublikowany, Graham i Steele chcieli się z nim spotkać, a potem trio utrzymywało kontakt, głównie za pośrednictwem poczty elektronicznej, aż do następnego roku, kiedy Graham zapytał Spearmana, czy byłby zainteresowany dołączeniem do klubu.

Chociaż założył dom na College Station, gdzie mógł zdalnie pracować dla Hudla, a zmiana stylu życia w Wielkiej Brytanii go zniechęcała, nie mógł oprzeć się pokusie spróbowania czegoś, co uważał za przełomowe.

Naukowcy z klubów piłkarskich zwykle nie reklamują swojej pracy, ponieważ może to ostrzec rywala o nowym rozwoju.

To wyjaśnia, dlaczego istnieją wyzwania dotyczące dokładnego określenia, który klub prowadzi.

Spearman to osoba, która uzależnia innowacje. Z pewnością Liverpool nie może pozwolić sobie na spoczywanie na laurach i popełnianie błędów popełnianych przez inne kluby. Właściciele Liverpoolu są bogaci, ale nie mają takiego majątku jak właściciele Manchesteru City czy Chelsea. Muszą więc być mądrzejsi i lepsi pod innymi względami.

Podobno Chelsea buduje obiecujący zespół analityczny . W międzyczasie City niedawno zatrudniło trzy osoby i ściślej współpracuje z naukowcami z Uniwersytetu w Manchesterze. W innym miejscu w Premier League Spearman najwyraźniej szanuje pracę Mladena Sormaza, jego rówieśnika w Leicester City, a także Sarah Rudd z Arsenalu, która przeniosła się ze StatDNA, gdy klub przejął start-up siedem lat temu.

Rudd i Javier Fernandez z Barcelony są uważani za czołowych badaczy piłki nożnej, chociaż szanowane postacie w grze uważają, że Spearman faktycznie ich obecnie wyprzedza, ponieważ jest bardziej słuchany zarówno na poziomie własności, jak i zarządzania.

Kiedy Spearman dołączył do klubu trzy lata temu, jednym z jego największych obaw było to, że nie zostanie potraktowany poważnie lub że miną lata, zanim pojawi się jakikolwiek wpisowy od znaczących postaci. Jego przyjaciele z innych klubów walczyli o odzyskanie wiarygodności po przedstawieniu pozornie niedopracowanych pomysłów, ale nigdy nie czuł się tak w Liverpoolu, ponieważ zawsze był jasny, że jego pierwsza wersja jakiegokolwiek potencjalnego narzędzia może brzmieć naciągana. Było wiele przypadków, w których modele Spearmana mówiły coś o graczu, co nie miało związku z opiniami skauta.

Ci, którzy z nim pracowali, mówią, że prowadzili tylko zachęcające rozmowy. O ile harcerze uczą się od niego, on dowiaduje się od nich więcej o realiach futbolu.

Jedno ze źródeł powiedziało The Athletic : „Liverpool jest na czele, ponieważ ma odpowiednią równowagę między kibicami a programistami”.

Artykuł został przetłumaczony z The Athletic